niedziela, 10 czerwca 2012

sobota, 2 czerwca 2012

Tears Dry On Their Own

Znów zepsuł mi się laptop. Przez całe dwa tygodnie nie miałam dłuższego dostępu do internetu. Na szczęście tym razem udało mi się ocali całą muzykę.

Znów długo mnie tutaj nie było.
Przez te dwa tygodnie dużo się wydarzyło, przeczytało, filmów zobaczyło... Znów nie wiem od czego zacząć. Jestem uzależniona od internetu.

W Katowicach otworzyli DeeZee. Jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Uwielbiam ich buty bo stylizują się na Jeffrey Campbell ^^ Oczywiście od razu po otwarciu musiałam odwiedzić ten sklep i zakupić nowe buty. Wybrałam czarne balerinki z ćwiekami. Po za tym przymierzyłam nowe lity, mam zamiar na jesień kupić nowe czarne, bo beżowe się strasznie szybko brudzą.  Drugie buty które widzicie na zdjęciu wzbudzają kontrowersję. Bardzo mi się podobają. Są wygodne, chciałabym mieć takie w szafie jednak zgadzam się z opinią, że nie są zbytnio praktyczne. To jest duża przesada, nawet jak dla mnie. Co nie zmienia faktu że mi się podobają :)

Na samym dole widzicie zdjęcia z mojego ukochanego Złotego Osła. Wegetariańska knajpka w Katowicach, na Mariackiej już długo zajmuję jedno z głównych miejsc na mojej liście ulubionych miejsc :)
Naleśnik ze szpinakiem, białym serem i serem feta. Mój typ :)







 Niebawem się rozkręcę :) Artykuły czas zacząć pisać.

                                                            



piątek, 20 kwietnia 2012

Nie przeszkadzaj mi

"Drodzy! Jak już pewnie wielu z Was wie - dzisiaj zaczął się nowy rozdział w historii Myslovitz. Dziękujemy Wam za dotychczasową dobrą energię i liczymy na więcej :) Wszystko co robimy (no prawie wszystko:)) robimy dla Was. Zespół to organizm podlegający ewolucji, koniec jednego etapu oznacza zmiany, ale jest też początkiem kolejnego - być może jeszcze bardziej ekscytującego. Mamy nadzieję, że zespół w nowym wcieleniu zyska Waszą sympatię. Dzisiaj po 22.00 w radiowej Trójce przedstawimy nowego wokalistę. Bądźcie wtedy z nami. Poniżej oficjalne oświadczenie."

Niezmiernie mi przykro, że tak się potoczyło. Miesiąc temu byłam na ostatnim ich koncercie w tym składzie. Wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam, bo gdyby tak było to każdą sekundę przeżywałabym bardziej intensywnie. To nie jest to samo co cztery lata temu, gdy postanowili zrobić sobie roczną przerwę. Myslovitz bez Artura Rojka to nie to samo. Ich przenikające, życiowe i refleksyjne teksty.  Tylu piosenek nie usłyszałam na koncertach. Ten zespół, (prócz KULTu) był po prostu najlepszy w Polsce, ze względu na oryginalność i skale ich możliwości. Zawsze byli na wysokim poziomie już od pierwszej płyty. Na koncertach głos Artura, jego stonowane podejście do publiczności, zniewalające oświetlenie..wręcz magiczne. I te tak często unoszące słowa utworów...Och Artur, dlaczego nam to zrobiłeś? 




 Już nigdy nie usłyszę tego utworu a capella na żywo, jedno z marzeń trzeba skreślić..




Po za tym ciekawa jestem kto ma "zająć" jego miejsce. To może być Tomek Makowiecki chodź mam nadzieję, że się mylę. Dzis o 22 podczas audycji w 3 się dowiemy.

wtorek, 17 kwietnia 2012

Changes

Nieszczęśliwie dzisiaj nie odbyły się moje zajęcia z Raggi. Jednak wszystko ma swoje dobre strony. Spróbowałam Feel the Chill! :)



NIE!! To nie są lody! ;) Tylko pyszny jogurt ^^ I to naturalny. A posypka dodaje smaczku ;p Od nas samych zależy czy cudo udekorujemy słodkościami czy owocami. Omomomo polecam smakowicie. 

piątek, 6 kwietnia 2012

Greasy Heart

Zbliżają się święta. Niby wszyscy zostaliśmy uzbrojeni w wolny czas, jednak ja czuję o wiele więcej pracy niż zwykle.
Wspominam jeszcze słoneczny wtorek, kiedy to mogłam spokojnie bez obawy zaniedbania obowiązków czy też zostawienia niedokończonych spraw wyruszyć na pierwszy w tym roku spacer po Parku Chorzowskim.


Kolejny raz dziękuję mojej mamie, że nie wyrzuciła starych ubrań. Ta bluzka zawładnęła moim sercem w tym sezonie.
Kolczyki H&M.



Buty i torebka H&M.
Spódniczka i skóra Orsay.